Wednesday, September 14, 2005

kawaly cz. 10

poszli dwaj zydzi na lody,
jeden dostal kulke a drugi z automatu

---

II wojna światowa ośrodek ruchu oporu, nagle słychać
PUK PUK
-kto tam ???
-partyzanty.
-a ilu was ???
Chwila ciszy:
-funfundzwanzig !!

---

dzwoni telefon,facet odbiera

-slucham

-dziendobry,mozna z Jola??

-zony nie ma

-wiem ze nie ma,jest u mnie,ale pytam czy mozna??

----

Był sobie farmer, który mial plantacje truskawek. Jego plantacja
graniczyla ze szpitalem dla umyslowo chorych. Pewnego dnia pracowal na
swojej plantacji blisko wysokiego plotu szpitala. Od dłuższego czasu
przyglada mu sie pensjonariusz i w koncu zagaduje:
- CoooO roOobisz?
- Uprawiam truskawki. Wlasnie je nawoze.
- CoooO roOobisz?
- Sypie nawóz na truskawki.
- CoooO roOobisz?
- Biore nawóz, o tak i sypie z góry na truskawki, widzisz?! -
Odpowiada lekko poirytowany farmer.
- CoooO roOobisz?
Farmer zdenerwowany;
- Truskawki gównem posypuje!!!
- MyyyY w Zaakladzie, to pooOosyypujeemy ccccukrem. Aale u nas
wszyyscy sa pier...nieci...

---


wchodzi niemiecka mysz do baru, drzwi noga rozwala i krzyczy:
BARMAN !! SETE !!
a barman na to :
ale cicho bo tam kot spi,,,
mysz:
o to lej piecdziesiatke i spadam,,,
wchodzi rosyjska mysz do baru ,drzwi noga rozwala i krzyczy;
BARMAN SETE!!
a barman;
ale cicho bo tam kot spi,,
mysz;o to lej piecdziesiatke i spadam
wchodzi polska mysz do baru drzwi noga rozpierdala i krzyczy:
BARMAN!! SETE!!
barman;
ale cicho bo tam kot spi ,,
mysz;
LEJ DWIE !! I BUDZ KOTA!!

------

Lekcja w szkole muzycznej.
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było
ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta
będzie zgadywać jaki to utwór Beethovena.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc.
Dzieci krzycz?: Wiemy wiemy - to "Sonata księżycowa".
Brawo!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał.
Dzieci krzycz? - wiemy, wiemy - to "Symfonia pastoralna".
|wietnie!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkieeeeeeego
penisa. W klasie cisza.
Pani: Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic wspólnego z
utworami Beethowena.
Na to Jasio z pretensj? w głosie: a "Dla Elizy"?!!

----

- Jakie ryby najbardziej lubią lekarze?
- Duże sumy!!!

---

- Dlaczego wypisujesz do domu tego pacjenta spod ósemki - pyta psychiatra
psychiatry.
- Bo on już jest wyleczony! Wczoraj wyciągnął z basenu innego pacjenta
który się topił!
- Tak, ale potem go powiesił żeby wysechł!

---

Wilk spotkał w lesie Czerwonego Kapturka.
- Zjem cię - mówi.
- Wilku, zanim mnie zjesz, pokochaj mnie trochę - prosi Czerwony Kapturek.
Tak też się stało. Wilk zabiera się do zjedzenia C.K.
- Wilku, było tak dobrze! Pokochaj mnie jeszcze raz!
Wilk ponownie spełnia jej prośbę, jeszcze raz i kilka razy.
Na drugi dzień nad grobem wilka niedźwiedź wygłasza mowę pożegnalną:
- Odszedł nasz drogi brat... A niech mi tu ktoś jeszcze wpuści te kurwę do lasu!

---


Przychodzi krasnoludek do apteki:
- Poproszę aspirynę.
- Zapakować?
- A nie, poturlam...