Noc. Para zajmuje się miłością. Facet mruczy pod nosem:
"Ja pierd*lę! Jaką ona ma wielką! Spróbuję nogą!!!"
Jak pomyślał, tak zrobił.
Za chwilę słyszy:
"Tak! Taaaak!!! O Boże!!! Jeszcze!!! Dobrze!!! A teraz nogą!!!
---
Wieś. Zapuszczone, biedne gospodarstwo. Biedni gospodarze. Z inwentarza
domowego zostal tylko glodny kogut, pies i kot. Usiedli sobie oni
wieczorkiem pod izba i naradzaja sie. Kogut: Nie ma co kurwa zwlekac.
Wynosze sie jutro rano do innej wioski. Tutaj nie ma ziarna, nie ma
kur, nic kurwa nie ma. Nie ma po kim deptac. Kot: Ja tez stad ide! Nie
ma ziarna, nie ma gryzoni. Nie ma krowy, nie ma mleka. Pies: A ja
jeszcze zaczekam pare dni. Kogut i Kot chorem: A tobie co? Oszalales?
Pies:
Wczoraj wieczorem slyszalem, jak gospodarz mowil do gospodyni:
"Jeszcze pare dni takiego glodu i bedziemy chyba chuja ssac
Szarikowi..
---
Co wyjdzie ze skrzyżowania psa husky i prostytutki?
Albo kurewski przywódca stada, albo kur..a odporna na mróz
---
Przychodzi maly Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
-Prosze mi dac cos do zapobiegania ciazy !
Aptekarz sciszonym glosem zwraca Jasiowi uwage:
-po pierwsze: to o takim czyms mówi sie szeptem, a nie na caly glos,
-po drugie: to nie dla dzieci,
-po trzecie: niech ojciec sam przyjdzie -a po czwarte: sa tego różne rozmiary.
Na to Jasio:
-po pierwsze: w przedszkolu uczyli mnie,zeby mówic glosno i wyraznie,
-po drugie: to nie jest "nie dla dzieci" tylko przeciwko
dzieciom, -po trzecie: to nie dla ojca tylko dla mamy, -a po
czwarte: mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie
rozmiary.
---
- Panie doktorze, ratunku! Mam takie rozwolnienie, że nie wytrzymie...
Sram i sram, non stop sram... Leci i leci... Nie wychodzę z ubikacji.
Nawet teraz dzwonię do pana z kibla. Co robić?! Ratunku!
- Cytryna. Tylko może pomóc cytryna!
- Dzięki, próbowałam. Ale jak ją wyjmuję, to znów się zaczyna...
---
- Mamo, tato dzisiaj zrobił kupę w łóżku?
- A skąd ci to przyszło do głowy?
- W nocy jak przechodziłem obok waszej sypialni usłyszałem jak mówiłaś
do taty: „długo jeszcze będę trzymać to g*wno w ręce?"
---
Rozmawia dwóch kumpli. Pierwszy opowiada:
- Ty stary, ostatnio miałem taką jedną, mówię ci, szok, miała
łechtaczkę jak... no... gwizdek sędziego piłkarskiego.
Drugi z niedowierzaniem:
- Co taką czarną??!!
- Nie!!!
- Taką twardą??!!
- Nie!!!
- To jaką??!!
- No, wiesz... taką obgryzioną!
---