Tak, mozna wyjebać orla na schodach
Wyruchać kanara w autobusie.
Jebnąć małą kawkę o poranku.
Wpierdolić się na sępa.
***
Przychodzi baba do lekarza cała w muchach
lekarz pyta : po co pani przyszła???
Panie doktorze zostałam zmuszona.
***
siedzi polak niemiec i amerykanin.
amerykanin mowi: ja kupilem apartament mojej zonie w nowym jorku i dom w kaliforni jak sie jej jedno znudzi to jedzie do drugiego.
niemiec: ja kupilem zonie mercedesa i BMW jak sie jej jeden znudzi to jezdzi drugim.
polak: a ja kupilem zonie beret i wibrato, jak sie jej beret znudzi to niech sie pierdoli
***
Siedzą kanibale spożywają posiłek.Jeden je nogę, drugi rączkę,trzeci idzie i w ręku niesie urnę.
Na to koledzy pytają się:co jesz? Gorący kubek.
***
Jasio pracował w tartaku. Pewnego dnia w ramach bardzo nieszczesliwego
wypadku stracił wszystkie 10 palców. Natychmiast udał się do szpitala.
Doktor obejrzał jego ręce i mówi:
- Dobrze chłopcze, dawaj te palce, zobaczymy co można z tym zrobić.
- Panie doktorze ale ja nie mam tych palców.
- Jak to nie masz tych palców? Chłopcze mamy XXI wiek, mikrochirurgie,
profesjonalne narzędzia, wiedze i niesamowita technikę, a Ty mówisz ze nie
wziąłeś tych palców. DLACZEGO???
- A jak kurwa miałem je niby pozbierać?
***
Ogłoszenie w gazecie:
Sprzedam encyklopedie Britanica.
40 tomów. Stan bardzo dobry.
Nie będzie mi już potrzebna.
Ożeniłem się tydzień temu.
Żona wie kurwa wszystko najlepiej
***
Kończy się seminarium poświęcone osmozie cieczy. Profesor podsumowuje:
- I tak właśnie ścieka woda. Czy wszystko jest zrozumiałe? Wstaje Murzyn i mówi:
- Ja ciegoś nie rozumiem. Jak to jest: woda ścieka i pies ścieka?
***
Przychodzi mały Jasi do taty i pyta:
- Tatusiu, jak wygląda "broszka" u kobiety?
Ojca zamurowało ale Jasio nalega, żeby odpowiedział.
- Ale przed czy po stosunku? - pyta ojciec
- No, przed.
- A więc wyobraź sobie... płatki róży delikatnie pokropione rosą...
- Acha. No, a po...
- Hm... widziałeś kiedyś pysk buldoga wysmarowany majonezem?
***
od opola do przedszkola:
przowadzący do małej dziewczynki,która występuje jako następna:
-jak się nazywasz
;ola
-a ile masz lat
;6
-skąd do nas przyjechałaś olu
;z torunia
-a z kim przyjechałaś
;z mamą i z tatą
-a czy masz jakieś zwierzątko olu
;kotka
-a jak tatuś woła na kotka
;ty pierdolony sierściuchu
***
Późny wieczór. Żona otwiera drzwi do domu. Znudzony mąż przed telewizorem pyta:
-Gdzie byłaś?!
-Na cmentarzu. Tam przynajmniej mnie strach przeleciał, bo w domu nie ma kto.
***
Jadą informatycy w pociągu i ciągle o kompach dyskutują
Postronny pasażer znudzony wysłuchiwaniem bełkotu który nie rozumie prosi informatyków
- Panowie a może o dupach porozmawiacie
cisza i konsternacja ... i jeden w końcu zaczyna
- Windows jest do dupy....
***
Dwie blondynki pod prysznicem:
- Podaj mi szampon.
- Butelka stoi zaraz koło ciebie.
- Wiem, ale podaj inny, bo ten jest do włosów suchych, a moje są mokre.
***
Gdy mężowi seks nie służy
wieczór z Tobą mu się dłuży,
sprawdź kochanie czy mu kija
nie czyściła inna żmija
***
Lew zwołał naradę:
- Zebraliśmy się tu wszyscy...
A żaba przedrzeźnia:
- Zieplalismy siem tu fsiyscy.
LEW: Khm, khm, Zebraliśmy się tu...
Żaba: Zieplalismy siem tu..
LEW: ZIELONE, Z WYŁUPIASTYMI OCZAMI WOOOOOOON Z LASU!!!
Żaba: KROKODYL, SPIERDALAJ!!!
***
Idzie sobie zając po torach, aż tu nagle przejechał pociąg i obciął mu dupę. Dupa potoczyła się kilkanaście metrów dalej, na inne tory. Zajączek za nią pobiegł, schyla się i już ma ja podnieść gdy... przejechał drugi pociąg i obciął mu głowę.
Jaki z tego morał?
Nigdy nie trać głowy dla głupiej dupy.
***
Siedzi sobie Jasio w ławce, pstryka długopisem i głośno myśli:
- Wchodzi, wychodzi, wchodzi, wychodzi i niby wszystko okej ale dzieci z tego nie będzie!
Przychodzi nauczycielka i się pyta:
- Co robisz Jasiu?
- No proszę zobaczyć (tu znowu pstryka długopisem): wchodzi, wychodzi, wchodzi, wychodzi i niby wszystko okej ale dzieci z tego nie będzie!
- Ależ Jasiu, o co Ci chodzi, o czym ty mówisz?
- No bo proszę zobaczyć (tu znowu pstryka długopisem): wchodzi, wychodzi, wchodzi, wychodzi i niby wszystko okej ale dzieci z tego nie będzie (tu rozkręca długopis i wskazując na sprężynę), bo w środku spiralka!
***
Tata prosi Jasia:
- Jasiu, pomaluj okna.
- Tak tato.
Po godzinie Jasio przychodzi i pyta tatę:
- A ramy też???
***
Facet wypłynął łódką na ryby
Podpływa rekin i zagaduje:
- Co na rybki?
- Jak Boga kocham na grzyby!!
***
Chodzi facet po chodniku z niedzwiedziem polarnym na smyczy.
- Co pan robisz z niedzwiedziem na smyczy? - pyta przechodzien.
- Szukam faceta, który pare lat temu sprzedal mi malutkiego bialego chomika
***
Rozmawia dwóch kolegów:
- Zone w domu trzeba trzymac krótko!!!
- Swieta racja - góra dwa, trzy lata!!!
***
Rozmowa telefoniczna:
- Sklep obuwniczy, słucham ?
- Przepraszam, pomyliłem numer.
- Proszę przynieść, wymienimy
***
Na przyjęciu chłopak pyta blondynkę:
Czy mogę Cię prosić do walca?
- Zgłupiałeś? To już nie miałeś czym przyjechać!
***
Antek poszedł nad rzekę łowić ryby. Rozpalił ognisko i już miał zarzucić
wędkę, gdy zauważył kurę idącą w jego stronę. Nie namyślając złapał ją,
oskubał, upiekł i zjadł. Nagle patrzy - drogą biegnie sąsiadka i woła:
- Antek, nie widziałeś mojej kury?
Antek spogląda na pióra leżące u jego stóp i mówi:
- Rozebrała się i popłynęła na drugą stronę rzeki!
***
Ksiadz na lekcji religi slyszy jak dzieciaki nawijaja do siebie "siema" , "nara" i zachodzi w
glowe o co chodzi. Poszedl z tym do dyrektora a on mu mowi zeby sie nie przejmowal ze mlodziez
mowi teraz tak skrotowo. Ksiadz chcial miec dobry kontakt z wychowankami, wiec nastepnym
rzaem wchodzi do klasy i mowi
-Pochwa :)
***
Przychodzi facet do ZOO i widzi klatkę z lwem. Na klatce
napis: "Uwaga lew ludożerca!". Lew tymczasem wyluzowany leży na betonie
i liże sobie dupę.
- E to jakaś lipa z tym lwem, jakiś stary pewnie i chory? - pyta facet
opiekuna zwierzęcia.
- Panie, co pan? Godzina nie minęła, jak zeżarł dwóch policjantów z
drogówki... -No, a dlaczego teraz leży i liże sobie dupę?
- A to tak, dla zabicia smaku.